W poniedziałek handel był spokojny, ponieważ rynki pozostawały raczej zdezorientowane globalną inflacją i dynamiką wzrostu w obliczu trwających skutków pandemii, bodźców i zakłóceń w łańcuchu dostaw. Fed pozostaje optymistycznie nastawiony do wzrostu, choć bagatelizuje trwały wzrost presji cenowej. Dane nadal wspierają poprzednią perspektywę, podczas gdy rynki pozostają podzielone co do inflacji.
Na razie panuje akceptacja co do „przejściowego” charakteru wzrostu cen, ponieważ oprocentowanie obligacji o dłuższych terminach jest stosunkowo stabilne, nawet gdy wiele danych cenowych osiągnęło historyczne maksima. Ale obligacje były czasami wrażliwe na te dane, gdzie skok stóp ciążył na Wall Street, a zwłaszcza na udziałach we wzroście. Akcje odrobiły straty po południu, indeks USA100 zakończył spadek o -0,38%, podczas gdy USA500 spadł o -0,25%, a USA30 -0,16% niższy. Trwa niepewność co do tego, kiedy Fed zacznie mówić o luzowaniu ilościowym.
Wstrząsy inflacyjne utrzymują stopy na wysokim poziomie, ale ponowne obawy związane z przypadkami Covid, szczególnie w Azji, oraz ich wpływem na wzrost gospodarczy utrzymują ostrożny ton, pośród zaostrzających się ograniczeń w Hongkongu, Singapurze i na Tajwanie, oprócz problemy w Indiach i Japonii. 10-letnia stopa procentowa w USA spadła o -0,7 punktu bazowego do 1,64%, podczas gdy obligacje w Australii i Nowej Zelandii znajdowały się pod presją w związku z odbiciem na giełdach. JPN225 wzrósł o 2,4%, pomimo słabszych niż oczekiwano szacunków PKB w I kw. ASX wzrósł o 0,75, Nifty o 1,3%, a tajwański TAIEX, który stracił wczoraj -3%, odbił się z zyskiem 4,9% po tym, jak krajowy fundusz stabilizacji finansowej poinformował, że monitoruje rozwój sytuacji i wśród raportów pokazując, że zagraniczni inwestorzy przynajmniej nadal kupowali wczorajszą wyprzedaż.
Po tym, jak kwietniowe wskaźniki inflacji w Stanach Zjednoczonych, strefie euro i Chinach były znacznie wyższe niż oczekiwano i pomimo ostrzeżeń bankierów centralnych, rynki stoją przed jeszcze większą ścianą zmartwień. Mimo że rynki początkowo odzyskały równowagę, gdy inwestorzy uwierzyli bankierom centralnym, że skok cen okaże się „przejściowy”, dziś akcje są słabe i wciąż mają problemy, ponieważ inwestorzy uważnie obserwują rozwój wirusów i dane cenowe – takie jak inflacja i kwartalny PKB – które w tym tygodniu będą na całym świecie na wagę złota, ponieważ mogą zwiększyć niestabilność.
W Stanach Zjednoczonych interesujące będą składniki cenowe badań nastrojów w przemyśle, a także dane dotyczące cen domów. Protokoły FOMC mają się ukazać, ale nie powinny zmieniać poglądu, że polityka jest zawieszona na „jakiś czas”. W strefie euro najważniejsze będą końcowe kwietniowe dane o CPI i PPI w Niemczech. W Wielkiej Brytanii premier Johnson ostrzegł, że nowy wariant India Covid może opóźnić ponowne otwarcie. W Azji planowane są regionalne wskaźniki CPI i PPI, ale uwaga zostanie również zwrócona na pogarszającą się sytuację związaną z wirusami, zwłaszcza w mocno dotkniętych Indiach.
W czasach podwyższonej niepewności takich jak ten, innych niż spadające akcje, obserwowaliśmy reakcję złota jako właściwa bezpieczna przystań i ustanowienie najwyższego poziomu od lutego, przełamując blisko roczny kanał spadkowy regresji. Pamiętajmy, że żółty metal jest często kupowany przez inwestorów jako zabezpieczenie przed inflacją.
„Złote ETF-y faktycznie zaczęły ponownie rosnąć w tym miesiącu, co jest pozytywne, ponieważ rynek odnotowuje wyższą inflację, przynajmniej w krótkim okresie” — powiedział Stephen Innes, partner zarządzający w SPI Asset Management.
„Jeśli dolar będzie nadal słabł, złoto może się zapalić, ale większość tego w Azji jest dość wyciszona. Prawdziwym kluczem jest tutaj to, jak złoto będzie się prezentować podczas otwarcia w Londynie”.
Peters z JPMorgan powiedziała, że spodziewa się, że rynki akcji i obligacji pozostaną w okresie letnim w „zakresie wahań”, ponieważ inwestorzy spodziewali się, że Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych, najbardziej wpływowy bank centralny na świecie, zacznie komentować, kiedy zmniejszy 120 miliardów dolarów w comiesięczne zakupy obligacji, które pobudziły rynki finansowe podczas pandemii.
Szczególnie FOMC nie tylko kibicował wzrostowi inflacji, ale aktywnie uczestniczył w podnoszeniu cen poprzez swoją agresywnie akomodacyjną politykę. A ostatnie dane sugerują, że mogli spełnić swoje życzenie, a nawet więcej. CPI w USA wzrósł w kwietniu o 0,8%, a indeks bazowy wzrósł o 0,9%, znacznie bardziej niż oczekiwano. Był to największy wzrost nagłówków od 2009 roku i największy pop w rdzeniu od 1981 roku.
Zgodnie z ostrzeżeniem Fed, 12-miesięczny główny indeks wzrósł do 4,2% r/r (najwięcej od września 2008 r.), a stopa bazowa przyspieszyła do 3,0% r/r (najwyżej od 1995 r.). Głównym winowajcą były koszty transportu, które wzrosły o 2% dzięki wzrostowi cen używanych samochodów o 10,0% (który powinien być tymczasowy), ale przyczyniły się do tego różne inne czynniki (które mogą nie być tymczasowe), w tym wzrost towarów, mieszkań, i cen usług. Podczas gdy Fed przypisał wzrost inflacji r/r głównie „efektom bazy”, miesięczne zyski również przyspieszyły w 2021 r., co sugeruje wzrost inflacji, nawet jeśli skok inflacji r/r może wzrosnąć być częściowo zdyskontowane.
Ten miesięczny trend będzie ściśle monitorowany, zwłaszcza po to, by sprawdzić, czy presja cenowa jest osadzona w oczekiwaniach inflacyjnych.